Muszę się wypłakać..... :(

[Pavvlik]

Pavvlik, czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem choć trochę?? Gdzie ja napisałem, że ma nie iść? Więc o czym Ty człowieku mówisz wogóle.

Daruj sobie osobiste wycieczki słowne pod moim adresem. Temat jest założony w innym celu.
Po pierwsze odniosłem się do Twojego komentarza jednozdaniowego, po którym dałeś wielokropek, a więc sam musiałem się domyśleć co miałeś na myśli:

i przez takie cwaniactwo jest u Nas jak jest...

Odniosłem wrażenie, że skoro napisałeś te słowa pod moim komentarzem, to kwestionujesz moją wypowiedź.

Po drugie nigdzie nie napisałem, że Ty napisałeś, że ma nie iść do lekarza.
Potrafię czytać ze zrozumieniem, w przeciwieństwie do Ciebie.

Po trzecie nie ma co zaśmiecać tematu osobistymi docinkami, jak Ci się moje wypowiedzi nie podobają to ich nie czytaj, bo skoro nie umiesz czytać ze zrozumieniem, to i tak ich nie będziesz w stanie zrozumieć.

[dwaoka]

Fałszywych? w Polsce wystarczy pójść do szpitala i powiedzieć, że Cię boli szyja i już masz dowód. Żaden lekarz tego nie zweryfikuje, więc będziesz miał prawdziwe zaświadczenie i opinie lekarską tyle że na podstawie wyimaginowanej dolegliwości, bo w szpitalu się po prostu "stwierdza".

No i? Mamy taką służbę zdrowia jaką mamy, co mam się jeszcze fakultetować z ortopedii w tym kraju, żeby mnie potem ubezpieczyciel nie zjadł?

[Samiec]

A wiec tak, szkoda zgłoszona do TU, rzeczoznawca w czwartek ogląda.

Dla ścisłości to jechałem sam, bez pasów, nie pamiętam czy dotknąłem w ogóle wystrzelonej poduszki :roll:
Nic na twarzy nie czułem, nie mam ani jednego siniaka, miałem takiego jak by guza na głowie w zakaszlcie L od uderzenia w słupek.
Głowa mnie bolała i jeszcze trochę pobolewa.
Dziś udałem się na izbę przyjęć, ale zostałem zlany totalnie.
Najpierw odesłany do nocnego lekarza, potem po 1,5h siedzenia zrobiono mi prześwietlenie rentgenem. kolejne 1,5h czekania lekarz orzeka że nic nie wyszło na zdjęciach. A że głowa mnie nadal pobolewa, to dalej drążyłem temat.
Na tomograf w końcu chcieli mnie wziąć, ale dopiero rano oraz zatrzymać na noc, na co nie bylem w ogóle przygotowany. Wypisałem się na żądanie.
Dolegliwości szyjnych narazie nie odczuwam, to chyba dobrze

Uszkodzeniu uległa moja służbowa komórka, zamiast 4 kresek zasięgu teraz ma 1 lub gubi całkowicie zasięg.
PDA startuje i się wyłącza po chwili i lata coś w środku, chyba bateria.
Jak zgłosić uszkodzone przedmioty?
Do sądu nie ukrywam, że nie chce mi się iść, wolałbym to załatwić szybko i sprawnie co nie znaczy - dostać mniej.

Co do krętactwa poszkodowanych to się nie dziwie, ja już wiem że będę stratny.
Na pewno nie kupie drugiego takiego auta w takim stanie - praktycznie zero awarii, nigdy nie stanąłem na drodze.
Nowe auto od razu koszty rejestracji dojdą, nowe polisy ubez, bad. techniczne.
W moim przypadku kwota netto, brak możliwości odliczenia VAT od kosztów ew. naprawy.
Wszystko w aucie było zrobione i sprawne. Auto używane - niestety zagadka :?
Z pewniejszą historią są niestety drogie.
Ponownie wygłuszać drzwi w nowym aucie, robić instalację do car-audio - kupa roboty i stracony czas :roll:
Brak programu w drugim aucie, kolejne koszty. Można domagać się zwrotu za zrobiony program ?

[ Dodano: Wto 25 Paź, 11 00:20 ]
W niedziele oglądałem taką octe jak moja. Ale po oględzinach mam takiego doła że aż strach.
Auta tak zniszczonego i kombinowanego to jeszcze w życiu nie widziałem.
Każda szyba inna, chłodnice krzywo zamontowane, po podpięciu kompa ze 30 błędów, totalnie wszystko do wymiany. Nie zamienił bym tego na swoją rozbita nawet za dopłata.
Ogólnie przeglądając oferty nic ciekawego nie widać w rozsądnych pieniądzach. :roll:

[TomekRs]

zglaszasz szkode komunikacyjna i szkode na rzeczy czy jakos tak sie to nazywa. Jak zadzwonilem do UNIQI to mi pani przyjela oby dwie szkody ale na 2 rachunki czy jak to nazwac. Odnosnie stanu zdrowia kazali dokumentacje, rachunki, ksero dowodu i oswiadczenie jak to bylo (historia) wyslac do nich poczta, natomiast do telefonu i innych pierdol przyjechal rzeczoznawca. Wszystko zglaszaj.
Tak-zwroca Ci za to, ze samochod byl po programie tylko dobrze to opisz i najlepiej udokumentuj (rachunek)
Koszty rejestracji tez powinienes jakos upchnac. Ogolnie zrob tak, zebys nie byl stratny. Napewno bez odwolania sie nie obejdzie, ale bierz samochod zastepczy i nic sie nie martw.
Nie moze byc wyzszej klasy niz Twoj były, czyli mozesz wziac golfa IV, astre, jakiegos peugeota 307 itd.
Tak jak mowilem malo osob wie ale jezeli byles 1 wlascicielem, samochod byl bezwypadkowy wczesniej to przyjmijmy taka sytuacje:
samochod bezwypadkowy, 1 wlasciciel wartosc 10000zl.
ubezpieczyciel wyplaca Ci na naprawe np. 5000zl.
Po wypadku rzeczoznawca wycenia Twoj samochod jako powypadkowy na 8000zl.
Piszesz pismo i musza zwrocic Ci 2000zl z tytulu straty wartosci samochodu. Dodatkowo jezeli nie mozesz wykonywac swojej pracy (ponosisz jakies straty-ale musisz to bardzooo dobrze przedstawic) to tez Ci zwroca za to.
Powodem do przyznania samochodu zastepczego, ktory defakto nalezy Ci sie tzkw. z ustawy mozesz powiedziec, ze musisz dzieci odbierac ze szkoly i nawet to wystarczy, zeby zamknac wszelkie drogi wywiniecia sie ubezpieczalni.

[radekgw]

jak dla mnie to auto wycenia na 15 k z tego dostaniesz 75-80% wartosci i wrak zostaje u Ciebie. Samiec nastepnym razem zapinaj pasy , bo moglo sie to skonczyc duzo gorzej.

[Samiec]

jak dla mnie to auto wycenia na 15 k z tego dostaniesz 75-80% wartosci i wrak zostaje u Ciebie. Samiec nastepnym razem zapinaj pasy , bo moglo sie to skonczyc duzo gorzej.

Zawsze jeżdżę w pasach po za swoja "wsią" ale teraz mam nauczkę aby i tu zapinać.

[TomekRs]

jak dla mnie to auto wycenia na 15 k z tego dostaniesz 75-80% wartosci i wrak zostaje u Ciebie. Samiec nastepnym razem zapinaj pasy , bo moglo sie to skonczyc duzo gorzej.

mimo to nalezy sie zwrot roznicy w wartosci auta przed i po kolizji

[zak14]

mimo to nalezy sie zwrot roznicy w wartosci auta przed i po kolizji

W przypadku gdyby naprawiał, a tak raczej nie będzie.

[TomekRs]

Nie musi naprawiac. Przeciez wycene mozna zrobic od razu. Zaznaczyc, ze powypadkowy i wyliczy cene.

[Samiec]

Dzwoniłem do likwidatorki, auto zastępcze tylko we własnym zakresie i później o roszczenia do nich.
Sprzęt - palmtop, komórka opinia z serwisu i przyczyny uszkodzenia i znów o roszczenia do nich.
Ogólnie porażka, widzę że będzie użeranie się z TU.
Zastanawiam się jak bym szkodę zgłosił ze swojego AC - PZU i niech oni się użerają z compensą, tylko nie wiem co lepsze. :roll:

[westwi78]

Ale nie dasz rady tego zgłosić z AC. Przecież PZU nie uzna szkody, która może być pokryta z OC sprawcy.

[bws34]

Samiec, Ja jeszcze raz polecę firmę która się tym zajmie.. Uwierz na pewno nic nie stracisz

[TomekRs]

to jestes w sumie w dobrej sytuacji. Jakis znajomy serwis rtv-agd i rachunek Ci wystawia odpowiedni, zrobia taniej i zostanie dla Ciebie.
Nie ma sie czym przejmowac. Tylko musisz podjac decyzje-robisz auto czy kupujesz nowe. Jak robisz to poszukaj zakladu, ktory ma w swojej ofercie samochody zastepcze i dolicza do rachunku, ktory przedstawisz TU. Poza tym moze byc tez tak, ze zaklad naprawiajacy sam rozliczy sie z TU (sa takie zaklady, ktore maja podpisane umowy z TU)

[Samiec]

Jak to jest w końcu z wypłata odszkodowania na firmę.
Już nie pamiętałem i okazuje się, że nie odliczałem od swojej VATu, czyli jak rozumiem przy szkodzie całkowitej powinienem otrzymać kwotę brutto?
A w przypadku naprawy kwotę netto, gdyż mogę sobie VAT z faktury odliczyć za naprawę(jeżeli odwieszona działalność)?

[arci9]

Mariusz, szkoda dobrego auta, ale najważniejsze zdrowie, resztę się "naprawi"

Jak to jest w końcu z wypłata odszkodowania na firmę.
Już nie pamiętałem i okazuje się, że nie odliczałem od swojej VATu, czyli jak rozumiem przy szkodzie całkowitej powinienem otrzymać kwotę brutto?

Właśnie zapomniałem Ci dopowiedzieć przez telefon, że skoro auto po raz kolejny wrzucone do firmy i chyba Vatu nie odliczałeś, to powinieneś całośc brutto otrzymać, bo auto tylko sie amortyzuje, natomiast skoro będzie szkoda całkowita, to bedzię trzeba rozliczyć właśnie amortyzacje i od nie zamortyzowanej części podatek zapłacić - polecam podpytać się księgowej, jeśli masz słabą wpadnij do mnie to dopytam się swoich.

Gdybyś naprawiał, to faktycznie chyba netto Ci zwracają jeśli jesteś płatnikem Vat, to sam dopłacasz Vat do faktury a potem go odliczasz, natomiast u ciebie dochodzi zawieszenie działalności....?

[Samiec]

Arci9 - jednak sie pośpieszyłem z tą informacją odnosnie VATu. Po twoim telefonie pogrzebałem i faktycznie odliczyłem VAT ale w 60%.
U mnie jest zawieszona działalność czyli nie mogę odliczyć VATu od faktury za naprawę.
Podłużnice są poprzesuwane, więc naprawa raczej odpada.
Rzeczoznawca potwierdza raczej szkodę całkowitą, do 1go ma byc niby kosztorys. Zobaczymy, co będzię.
Ogólenie jakoś te auta podrożały. Taką jak moja można znaleźć w przedziale od 14kzl - kompletne szroty do nawet 27kzl.
Czyli średnio koło 20kzl, ale wiekszość aut z ofert, albo sprowadzone, albo bite, albo mocno z ekspluatowane. Ogólnie dramat :?

[arci9]

U mnie jest zawieszona działalność czyli nie mogę odliczyć VATu od faktury za naprawę.

to trzeba próbować dostać brutto argumentując jak wyżej

Samiec, szukaj dobrego auta tylko na forum

[Samiec]

Ubiegał się ktoś o zwrot za koszty rejestracji nowego/drugiego auta? Ciekawe czy można się o coś takiego ubiegać?
Jestem na tym do tyłu, ponowne wykupywanie polis też.
Cholera chyba nie wyjdę na swoje. :roll:

[Maicroft]

Samiec, Jak sprzedasz pozostalosci to po wyrejestrowaniu w WK dostajesz zwrot niewykorzystanej polisy OC i AC

[natash]

Też o tym myślałem.

Kupujesz auto z DE.

koszt ok 37k.

Sprowadzenie i rejstracja ok 4k. Ubezpieczenie z 2,5k. Następnego dnia ci ukradną auto, a w firma ubezpieczająca po wielkich bojach je wyceniła na 35-36... bo jak wybiorą opcję sprowadzony prywatnie, to w ich wspaniałym systemie wartość spada o 10-20%. Na dzień dobry jesteś w plecy ok 7-8k, a jak po pół roku zrobisz konkretną naprawę, to do 10k dobijesz. Żyć nie umierać w tym kraju :roll: , ciekawe jak to jest gdzie indziej w Europie zachodniej.

Chociaż DE miodem i mlekiem nie jest płynące, bo wuja kupił tam Toyotę Auris i od początku narzekał, że coś stuka i tak rok pojeździł, do tego co jakiś czas serwis, po roku wykryli wadę fabryczną, to zaoferowali mu albo 70% zwrotu auta albo nowe ale w cenie tych 70% (czyli dużo gorsze wyposażenie) albo się pogodzi, że TTTM
Jak byłem w DE to znajomy przyjechał po mnie BMW, nie pamiętam ale jakimś małym, mówił ze z salonu 20k E, a ja pytam ile płacisz za ubezpieczenie? Za kompletne 20E miesięcznie... Czyli 1000 złotych na rok :shock:

[Maicroft]

Jak byłem w DE to znajomy przyjechał po mnie BMW, nie pamiętam ale jakimś małym, mówił ze z salonu 20k E, a ja pytam ile płacisz za ubezpieczenie? Za kompletne 20E miesięcznie... Czyli 1000 złotych na rok :shock:

Dobra grupa wiekowa, bez szkod, niska moc, euro 5 to i ubezpieczenie tanie - tylko czekac jak u nas zaczna sprawdzac jaka norme emisji spalin spelnia auto

[Samiec]

Dzisiaj rozebrałem trochę auto :
Ogólnie prócz tych podłużnic, to tragedii nie ma.
Po oględzinach dochodzi do uszkodzeń : lekko wgięta chłodnica oleju, obudowa aku, plastik pod chłodnicami, moduł klimatyzacji, zagnieciony przewód masowy.



Czerwona strzałka podłużnica od strony pasażera, niebieska strzałka miejsce gdzie powinna sie znajdować. Na oko raczej można ją naciągnąć. :roll:




Teraz pytanie miał ktoś do czynienia z ramą" do prostowania karoserii?
Tak się zastanawiam, a może jednak dać jej szanse i ją wyprostować... :roll:
Tylko nie wiem czy to mit czy prawda, często są powielane opinie że po wyprostowaniu przy kolejnym dzwonku auto się bardziej składa :roll: I tu są moje największe obawy.

Rzeczoznawca jak myślałem już wstępnie orzeka szkodę całkowitą, ale kosztorysu na razie brak.

[gebek]

Tylko nie wiem czy to mit czy prawda, często są powielane opinie że po wyprostowaniu przy kolejnym dzwonku auto się bardziej składa :roll: I tu są moje największe obawy.

To nie jest mit...to fakt.

[Lashlo]

Przyklad na puszce-zgniec pusta puszke coli,pozniej ja poprostuj i zgniec jeszcze raz :-)
Sily uzyte do tego bede rozne.

[Dzida]

No dobrze, a pasy, napinacze, poduszki i cały ten stuff elektroniczny, przecież przywrócenie tego do stanu używalności przekroczy wartość samochodu z przed wypadku.

Rozejrzyj się lepiej za czymś ciekawym. . .